Bloger w oczach kobiety
„Bloger” musiał chwilę odleżeć. Nabrać mocy sprawczej. Swoją cierpliwością zachęcić mnie do czytania i skusić nadzieją na chwilę wytchnienia. A tak szczerze, to trochę się go obawiałam. Nie chciałam się rozczarować czytając kolejny poradnik w stylu „10 sposobów na…”, albo co gorsza łzawą historię biednego chłopaka…